Oczyszczanie to zdecydowanie najważniejszy element pielęgnacji bez dwóch zdań. To właśnie na nim powinniśmy się skupiać najbardziej. Bez dobrze oczyszczonej skóry, inne rytuały pielęgnacyjne nie mają większego sensu. Oczywiście dobre oczyszczenie to nie tarcie skóry, używanie mocnych detergentów i peelingowanie jej codziennie (odpowiedź na pytanie dlaczego tak być nie powinno, znajdziecie tutaj). Jak więc zrobić to poprawnie, aby nie uszkodzić warstwy hydrolipidowej?
1. Postaw na łagodne detergenty.
Delikatne środki myjące też oczyszczają skórę. Nie ma potrzeby stosowania żeli, czy pianek z substancjami, które naruszają naszą naturalna warstwę ochronną. SLES (Sodium Lauryl Sulphate) i SLES (Sodium Laureth Sulphate) zamieńcie na np. Cocamidopryl Betaine, Coco Glucoside, Decyl Glucoside,Lauryl Glucoside,Sodium Cocoyl Glutamate,Sodium Stearoyl Glutamate.
Zanim nałożycie kosmetyk na twarz warto rozetrzeć go w wilgotnych dłoniach, aby powstała piana. W ten sposób unikacie niepotrzebnego tarcia buzi. Oczywiście w przypadku pianki ten etap macie już za sobą, aplikator zrobi to za Was.

2. Zmywanie makijażu to nie to samo, co oczyszczanie skóry.
Podczas wykonywaniu demakijażu, jak sama nazwa wskazuje, usuwacie makijaż. Wiele osób kończy swój wieczorny rytuał właśnie na tym kroku. Niestety, po tym etapie skóra nie została jeszcze oczyszczona, a jedynie pozbawiona makeupu. Sam płyn micelarny, czy żel nie załatwi sprawy 😉

3. Dwuetapowe oczyszczanie to klucz do sukcesu.
Cały sęk tkwi w tym, aby trzymać się podstawowej zasady, czyli dwuetapowego oczyszczania wieczorem. Pierwszy etap to usunięcie makijażu za pomocą mleczka, płynu micelarnego lub olejku. Następnie przechodzimy do faktycznego oczyszczenia skóry używając pianki lub żelu. Na koniec oczywiście tonizowanie. Nawet jeżeli nie malujecie się w danym dniu, to wieczorem warto zastosować 2-etapowy rytuał pielęgnacyjny, aby oczyścić skórę z zabrudzeń i toksyn, które gromadzą się przez cały dzień, czyli tzw. „depielęgnację”.
Wieczorna rutyna krok po kroku:

Przy porannej pielęgnacji dwuetapowe oczyszczanie nie jest konieczne. Stosuj je raczej wieczorem (chyba, że <o zgrozo> nie zmyłaś makijażu przed pójściem spać). W zależności od tego jaki produkt aplikowałaś na skórę wieczorem taka będzie Twoja pielęgnacja rano.
Jeśli wieczorem aplikowałaś olejek lub więcej niż 2 produkty (np. serum + krem), dobrze jest rano umyć buzię kosmetykiem myjącym. Wtedy mamy pewność, że dobrze oczyścimy skórę z pozostałości kosmetyków. Skóra też samoistnie oczyszcza się w nocy. Jeśli nakładacie jedynie lekki krem wystarczy, że przemyjecie twarz np. płynem micelarnym. Przy bardzo wrażliwych i suchych skórach fajnie się sprawdza mleczko przy porannym oczyszczaniu. Później oczywiście tonizacja 🙂
Poranna rutyna krok po kroku:
1. Oczyszczanie skóry (żel, pianka, płyn micelarny, mleczko).
2. Tonizacja (tonik/hydrolat).
4. Nawilżanie (np.krem).
3. Ochrona UV (krem z filtrem)*.
* jeśli filtr jest chemiczny lepiej nałożyć go przed kremem nawilżającym. Jeśli jest mineralny (zawiera filtry fizyczne) lepiej go aplikować na krem na dzień. Przy stosowaniu filtra krem jest opcjonalny, to zależy od Was (a raczej od Waszej skóry), czy potrzebujecie większego nawilżenia. Może się okazać, że sam kosmetyk z filtrem spokojnie daje radę sam.
Mam pytanie odnośnie tego postu – dlaczego najpierw powinno się nakładać krem z filtrem, a dopiero po nim zwykły krem? Nie można robić tego na odwrót? Co to za różnica?
Jeśli masz filtr chemiczny, lepiej nałożyć go pod krem. Filtr fizyczny na krem 🙂
Mój ulubiony aktualny rytuał to: olejek Resibo, pianka Arctica, woda różana Make me Bio, krem Rescue Cream Dr Organic Manuka Honey 🙂
A poranny to znów pianka Natura Siberica Arctica, woda różana MMB, krem spf25 MMB.
Chciałam też dodać, że super że napisałyście o tej piance, bo jest to świetny produkt, a mało znany. Jestem jej wielką fanką już od ponad roku;)
U mnie i I rano i wieczorem dwuetapowe oczyszczanie – w sumie nie wiem czemu ale jakoś tak soe przyzwyczaiłam 🙂 olejek mam z Vianka Ale zastanawiam się nad jakimś nowym, na pewno skuszę sie na któryś z zaproponowanych przez Was 🙂 Dziewczyny a co myślicie o olejkach do mycia twarzy z Bielendy, bo widziałam je w drogerii ale jakoś skład mnie nie przekonuje 🙂
A zamiast żelu mam piankę z Himalaya, jest super 🙂 Hydrolat mi się niestety skończył wiec kupiłam z Evree Różany tonik do twarzy alr jakoś mnie nie zachwyca 🙂 jednak Hydrolat oczarowy zawładnął moim sercem 🙂 potem idzie serum i filtr i krem 🙂
A zamiast żelu mam piankę z Himalaya, jest super 🙂 Hydrolat mi się niestety skończył wiec kupiłam z Evree Różany tonik do twarzy alr jakoś mnie nie zachwyca 🙂 jednak Hydrolat oczarowy zawładnął moim sercem 🙂 potem idzie serum i filtr i krem 🙂
Co najlepsze do zmywania filtrów mineralnych? Mam wrażenie, że mimo mycia nadal coś zostaje na skórze.
Jeśli twarz oczyszczam popularną obecnie rękawiczką glov, to powinnam przed nią użyć płynu micelarnego? Czy może powinnam po niej użyć żelu? Ogólnie czy powinnam uznać ją za element demakijażu czy element oczyszczania skóry? Dziękuję serdecznie i pozdrawiam!:)
A serum nakładać wieczorem na krem czy pod krem?
Dziewczyny analizowały kiedyś skład toniku różanego z Evree i jest okropny. :/ Koniecznie wróć do hydrolatu!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Dziękuję bardzo za odpowiedź!!
Chyba wkradł się chochlik z Waszą odpowiedź, czyli poprawnie jest kłaść mineralne (fizyczne" NA krem, czyli PO kremie, a chemiczne POD krem, czyli PRZED kremem.
Pod krem 🙂
Raczej po niej, aby doczyścić ewentualne resztki makijażu. Nie jesteśmy największymi zwolenniczkami takich gadżetów, mogą być fajnym urozmaiceniem pielęgnacji, ale czy podstawą? Trochę się zastanawiamy jak samym zmoczonym materiałem można skutecznie zmyć makijaż, hmm… w każdym razie, polecamy po użyciu tej rękawiczki umyć twarz czymś jeszcze 😉
A próbowałaś dwueatpowe oczyszczanie? 🙂
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Tak, dokładnie…
"* jeśli filtr jest chemiczny lepiej nałożyć go przed kremem nawilżającym. Jeśli jest mineralny (zawiera filtry fizyczne) lepiej go aplikować na krem na dzień."
Wynika to stąd, że filtry fizyczne odbijają promienie UV, dlatego lepiej gdyby były po kremie.
Z kolei filtry chemiczne niwelują szkodliwe promieniowanie "pod skórą", dlatego lepiej je nakładać pod krem.
Do mycia twarzy używam emulsji z vianka z serii różowej: http://vianek.pl/produkt/lagodzaca-emulsja-myjaca-do-twarzy/ bardzo dobrze zmywa makijaż, z tego co wiem ma w składzie olej kokosowy. Jeśli chciałabym zastosować pielęgnacje dwuetapową to co warto byłoby dołożyć? I oczywiście czy przed tą emulsja czy po? Mam skore skłonna do podrażnień, naczynkowa, ale równocześnie z licznymi zaskórnikami w okolicy nosa 🙁
Balsam myjący Czarszki❤
Proponuję usunąć z kategorii płyny micelarne Kivvi Pyrus Cydonia, bo wprowadzacie w błąd. To jest żel do mycia twarzy, niefortunnie nazwany płynem chociaż na opakowaniu jest wyraźnie napisane cleansing facial wash.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Też bardzo lubię pianki od Ecolab, mega przydatny i pomocny post i wielokrotnie do niego wracam! 😉
Dziękuje za ten artykuł. Bardzo przydatny 🙂 nigdy nie tonizowałam i wiem, że to był błąd!
Dziękuje za ten artykuł. Bardzo przydatny 🙂 nigdy nie tonizowałam i wiem, że to był błąd!
A co sądzicie o myciu twarzy mydłem?
Oczywiscie naturalnym z dobrym składem?
Czy może ono zastąpić piankę emulsje albo żel?
Mamy podobne zdanie do Agnieszki z bloga Kosmetologia Naturalnie. Nie jesteśmy fankami. Odsyłamy więc do jej artykułu.
Od pewnego czasu stosuje do mycia twarzy mydło z Aleppo (skład oliwa z oliwek 95%, olej laurowy 5%). Czy mogę go potraktować jako oczyszczanie skóry w pielęgnacji porannej i wieczornej?
Nie jesteśmy fankami tego rozwiązania, jeśli chodzi o oczyszczanie twarzy z uwagi na bardzo zasadowe pH mydeł. Jeśli jednak decydujesz się na taki krok, pamiętaj o toniku. Więcej do poczytania tutaj.
Hej, mam pytanie. Co myślicie o oczyszczaniu twarzy metodą 4-2-4? Chodzi mi zwłaszcza o mycie twarzy detergentem bez wczesniejszego zmywania oleju.
Z góry dzięki za odpowiedź 🙂
Hej, możesz coś więcej powiedzieć o tej metodzie?
Za wizaz.pl
„Pierwszy krok w metodzie oczyszczania cery 4-2-4 to mycie twarzy olejkiem do demakijażu. Przez cztery minuty masujemy twarz przy jego pomocy, aby dokładnie pozbyć się makijażu. Możemy w tym celu użyć dowolnego olejku do oczyszczania cery, sprawdzi się również olej kokosowy. Olejku nie spłukujemy i przechodzimy do kolejnego kroku.
Krok drugi – dwuminutowe oczyszczanie żelem
Po zakończeniu masażu olejkiem na twarz nakładamy kolejny preparat oczyszczający. Może to być tradycyjny żel, pianka lub inny produkt na bazie wody. Kontynuujemy masaż twarzy przez kolejne dwie minuty.
Ostatni krok w metodzie to spłukiwanie, które ma trwać aż cztery minuty. Przez dwie minuty bardzo dokładnie spłukujemy preparaty ciepłą wodą, a przed kolejne dwie – zimną.”
Podejrzewam, że długie mycie ani długie spłukiwanie nikomu krzywdy nie zrobią, ale nie potrafię ocenić tego niespłukiwania oleju przed nałożeniem detergentu. Bedę wdzięczna za opinię 🙂
Chętnie byśmy poznały geneze tej metody. Moim zdaniem jest trochę przekombinowana, ale jak kto woli 😉
Dzięki! (Ufff, czyli nie jestem najgorszym leniem, jeśli też tak uwazam ;))
Uwielbiam sprawdzać, testować nowinki kosmetyczne chociaż coraz częściej staram się naturalnie oczyszczać cerę. Używam peelingu z kawy i oliwki, cera jest rozświetlona i promienna po:) peeling kawowy
A jezeli do demakijazu uzywam plynu micelarnego to czy moge pominac krok 2?
A jak byś to uzasadniła?