
Cena: ok. 29 zł/ 30 ml
Skład: Aqua (Water), Dimethicone, Talc, Peg-10 Dimethicone, Trimethylsiloxysilicate, Polypropylene, Isododecane, Cetyl Peg/ppg-10/1 Dimethicone, Nylon-12, Hdi/trimethylol Hexyllactone Crosspolymer, Sodium Chloride, Hydrogen Dimethicone, Glycerin, Magnesium Sulfate, Disteardimonium Hectorite, Methicone, Ethylhexylglycerin, Silica, Aluminum Hydroxide, Propylene Carbonate, Dehydroacetic Acid, Sodium Dehydroacetate, Phenoxyethanol, Benzoic Acid, Parfum (Fragrance), Ci 77491 (Iron Oxides), Ci 77492 (Iron Oxides), Ci 77499 (Iron Oxides), Ci 77891 (Titanium Dioxide).
* Aqua (Water) –
* Dimethicone – silikon, zmniejsza lepkość preparatu. Tworzy film na skórze.
* Talc – zagęstnik, ma postać pudru. W połączeniu z potem tworzy „lepką maskę” co utrudnia skórze w znacznym stopniu wydzielanie toksyn. Może przyczyniać się do rozwoju stanów zapalnych oraz ropnych zaskórników. Podejrzany o kancerogenność.
* Peg-10 Dimethicone – emolient. PEG-i to bardzo kontrowersyjne substancje. Do ich produkcji używany jest tlenek etylenu, który jest rakotwórczy. Stąd prawdopodobieństwo, że substancja może nim być zanieczyszczona. Istnieje również ryzyko zanieczyszczenia dioksanem, który też jest uznany za rakotwórczy. PEG-i sprawiają, że nasza bariera lipidowa nie jest już tak szczelna, przez co przepuszcza więcej substancji do naszego organizmu.
* Trimethylsiloxysilicate – silikon, emolient, substancja kondycjonująca skórę. Zapobiega odparowywaniu wody.
* Polypropylene – polipropylen, plastik. Pełni funkcję zagęstnika, zwiększa objętość kosmetyku. Nie jest przyjazny dla środowiska naturalnego.
* Isododecane, – emolient, może być komedogenny.
* Cetyl Peg/ppg-10/1 Dimethicone – emulgator, emolient. PEG-i to bardzo kontrowersyjne substancje. Do ich produkcji używany jest tlenek etylenu, który jest rakotwórczy. Stąd prawdopodobieństwo, że substancja może nim być zanieczyszczona. Istnieje również ryzyko zanieczyszczenia dioksanem, który też jest uznany za rakotwórczy. PEG-i sprawiają, że nasza bariera lipidowa nie jest już tak szczelna, przez co przepuszcza więcej substancji do naszego organizmu.
* Nylon-12 – w kosmetyku zastępuje glinkę, zapewnia uczucie jedwabistej skóry, matuje i pochłania sebum.
* Hdi/trimethylol Hexyllactone Crosspolymer – tzw. proszek mikrosferyczny. Wygładza skórę i absorbuje nadmiar sebum.
* Sodium Chloride – chlorek sodu, sól. W kosmetykach stosowana jako zagęstnik. Poprawia też właściwości myjące produktu. Może wysuszać skórę osób nadwrażliwych.
* Hydrogen Dimethicone – silikon, zmniejsza lepkość preparatu.
* Glycerin – posiada właściwości higroskopijne, w naturalny sposób osłania skórę (przenika do przestrzeni międzykomórkowej i ram wiąże cząsteczki wody). Zapobiega wysychaniu kosmetyku.
* Magnesium Sulfate – stabilizator emulsji.
* Disteardimonium Hectorite – substancja konsystencjotwórcza, stabilizator.
* Methicone – silikon, zmniejsza lepkość preparatu.
* Ethylhexylglycerin -naturalny konserwant.
* Silica – krzemionka, wypełniacz. przedłuża trwałość kosmetyku. Polecana do skóry tłustej (matuje, pochłania sebum)
* Aluminum Hydroxide – wodorotlenek glinu, środek konsystencjotwórczy.
* Propylene Carbonate – Rozpuszczalnik pochodzenia chemicznego, pozyskiwany z ropy naftowej.
* Dehydroacetic Acid – konserwant, można go stosować w kosmetykach naturalnych.
* Sodium Dehydroacetate – substancja konserwująca, przedłuża trwałość kosmetyku.
* Phenoxyethanol – substancja konserwująca, może być stosowana w ograniczonym stężeniu, może wywołać uczulenia przy bardzo wrażliwej skórze. Podejrzewany o negatywny wpływ na układ nerwowy. Nie zaleca się jego stosowania w ciąży i podczas karmienia.
* Benzoic Acid – konserwant, chroni przed rozwojem bakterii
* Parfum (Fragrance) – substancja zapachowa, może wywołać alergię.
*Ci 77491 (Iron Oxides), Ci 77492 (Iron Oxides), Ci 77499 (Iron Oxides), Ci 77891 (Titanium Dioxide). – naturalne barwniki mineralne.
Oprócz silikonów i PEG-ów w składzie znajdziemy jeszcze plastik. Co prawda sprawia on, że podkład trzyma się na twarzy cały dzień i zapewnia mat, jednak warto się zastanowić.. czy faktycznie warto nakładać go na naszą skórę codziennie?