Dla wielu osób kubeczek menstruacyjny to najlepszy wynalazek ludzkości, dla innych coś absolutnie nie do przejścia. Początki bywają trudne i same podchodziłyśmy sprawy z dużą rezerwą. Po pierwszej próbie sytuacja jeszcze nie była jasna, ale z każdą kolejną wiedziałyśmy, że raczej już się z nim nie rozstaniemy.
Same plusy, zero minusów?
Kubeczek menstruacyjny to pojemnik z silikonu medycznego, o charakterystycznym kształcie kieliszka (aczkolwiek na rynku pojawiają się także takie o niestandardowych kształtach). Prawidłowo umieszczony zasysa się i zbiera krew.
Dużym plusem jest też fakt, że nie trzeba go wymieniać tak często jak w przypadku podpaski, powinno się to robić co 8-12h (chyba że macie wyjątkowo obfite miesiączki — wtedy oczywiście możecie częściej). Przy wyjmowaniu powinniśmy wylać zawartość do toalety, a następnie opłukać/umyć kubeczek pod bieżącą wodą. Tutaj może pojawić się minus tego rozwiązania — co zrobić, gdy jesteśmy poza domem? Wiele osób obawia się wymiany kubeczka w publicznej toalecie (są nawet do tego specjalne pojemniki), ale tak naprawdę wystarczy mieć pod ręką wodę w butelce lub mokre chusteczki do higieny intymnej. Dodatkowo te 8 czy 10h to naprawdę długo i zazwyczaj po prostu spokojnie wracamy do domu.
Kolejnym argumentem za jest niesamowita wygoda noszenia (przy dobrze dobranym i założonym kubeczku) w porównaniu do tamponów czy podpasek. Można prawie zapomnieć o miesiączce ? Przy wymianie nie czuć też nieprzyjemnego zapachu. Ryzyko wystąpienia reakcji alergicznej, podrażnień, czy odparzeń jest bardzo niskie (a przy tradycyjnych rozwiązaniach takie ryzyko jest już znacznie wyższe — pisałyśmy o tym tutaj). Ciekawe jest też to, że często dopiero po odejściu od tradycyjnych podpasek/tamponów zauważamy, jak działały na naszą skórę. Ponadto kubeczki nie przesuszają też śluzówki, tak jak np. tampony, przez co wyciąganie jest bardziej komfortowe. Jeśli jednak macie zbyt mały poślizg, możecie bez problemu użyć lubrykantu na bazie wody, żeby sobie ułatwić sprawę.
Czym się kierować przy wyborze kubeczka?
Z kubeczkiem jest podobnie jak z doborem kosmetyków do pielęgnacji. Nie ma co się sugerować opiniami koleżanek i recenzjami na forach. Każdy ma inną budowę ciała i różne potrzeby. To właśnie odpowiedni dobór kubeczka decyduje o naszym zadowoleniu lub zrażeniu się do tego rozwiązania. Może się też zdarzyć tak, że nie traficie od razu w ten idealny za pierwszym razem.
Nie ma jednego kubeczka, który będzie dla wszystkich. Kluczowe jest dobranie odpowiedniego rozmiaru do naszych indywidualnych potrzeb. Nie chodzi tylko o wielkość, ale też o długość i średnicę, a nie jest to takie proste. Źle dopasowany kubeczek nie będzie spełniał swojej funkcji — może uciskać, albo przeciekać. Duży wpływ na komfort noszenia ma też miękkość materiału, z którego został wykonany.
W tej kwestii nie ma co oszczędzać i warto postawić na sprawdzonych producentów. Kupowanie produktów na tanich aukcjach internetowych może być niebezpieczne dla naszego zdrowia! Podróbki znanych marek często nie są kontrolowane pod kątem bezpieczeństwa, a użyty materiał może nie mieć nic wspólnego z medycznym silikonem. Co więcej, kubeczek mógł być np. przymierzany, noszony — szczególnie jeśli ktoś sprzedaje tylko jeden produkt. Dlatego zawsze wybierajcie sprawdzone marki i zamawiajcie albo ze stron producenta, albo przez sprawdzone sklepy internetowe.
Poniżej znajdziecie pewne wytyczne, które mogą Wam pomóc przy doborze kubeczka. Jeżeli dalej nie możecie podjąć ostatecznej decyzji, to warto odezwać się do profesjonalnej cupfitterki.
Wysokość szyjki macicy
To właściwie podstawa przy doborze kubeczka. Od wysokości szyjki macicy zależy długość kieliszka, którą zawsze mierzy się „bez ogonka”. Dlaczego? Otóż wybór zakończenia to już całkowicie kwestia Waszej wygody. Najpopularniejsza jest łodyżka, której długość możemy regulować samodzielnie — możecie ją nawet obciąć całkowicie, jeżeli Was uwiera/przeszkadza lub posiadacie krótką szyjkę macicy. Jak zmierzyć wysokość szyjki macicy w trakcie miesiączki? Możecie zrobić to samodzielnie z pomocą poradnika albo zapytać przy oakzji wizyty u ginekologa. Im dłuższa szyjka, tym dłuższa wysokość kubeczka.
Aktywność seksualna i liczba porodów
Kolejny bardzo ważny parametr. Średnica jest istotna przy wygodzie noszenia kubeczka. Zbyt mała może spowodować przemieszczanie i niedokładne przyleganie do ścianek pochwy, co skutkuje przeciekaniem. Im więcej porodów (naturalnych) i im kobieta starsza, tym większa średnica. Analogicznie dziewczyny, które jeszcze nie współżyły powinny wybrać kubeczek o mniejszym rozmiarze (do 42 mm).
Aktywność fizyczna i stan zdrowia
Przy doborze kubeczka warto pod uwagę wziąć także aktywność fizyczną. I to nie tylko dlatego, że przy uprawianiu sportów kubeczek musi być dobrze dopasowany. Chodzi przede wszystkim o mięśnie dna miednicy. Przy aktywnościach takich jak joga, jazda konna, pilates czy akrobatyka są one wzmocnione, dlatego lepiej jest wybrać twardy kubeczek. Zbyt miękki może powodować zaginanie się kieliszka. U kobiet z umiarkowaną aktywnością fizyczną sprawdzą się kubeczki średnie lub miękkie 🙂 Jeżeli Twój kubeczek przecieka, to może warto wypróbować ten o innej twardości.
Jak to zainstalować? ?
Z wkładaniem jest podobnie jak z tamponem. Trzeba się odpowiednio ustawić, zwinąć kubeczek w jeden z kilku wariantów, a następnie włożyć go do pochwy. Tutaj znajdziecie mnóstwo przydatnych informacji na ten temat.
źródło: drogeria-ekologiczna.pl
Wyciąganie kubeczka — choć jest bardzo proste, dla wielu osób to czynność paraliżująca, bo boją się, że kubeczek się zaklinuje. My też miałyśmy obawy i małe problemy za pierwszym razem, ale wszystko sprowadza się do nabrania wprawy i wyczucia. Im bardziej będziecie się stresować, tym ciężej będzie Wam wyjąć kubeczek — spięte mięśnie dna miednicy na pewno nie będą tego ułatwiać. Jak to zrobić dobrze? Trzeba przyjąć najbardziej komfortową dla siebie pozycję — kucającą, stojącą (np. z opartą jedną nogą, czy siedzącą), a następnie lekko pociągnąć za końcówkę kubeczka, chwycić palcami dół kielicha i powoli go wysunąć.
Something is no yes
Jeśli podczas noszenia czujecie dyskomfort lub kubeczek przecieka, to istnieje prawdopodobieństwo, że kubeczek został źle włożony (np. za płytko lub kieliszek nie do końca się otworzył/zagiął). Powodem może być też po prostu nieodpowiedni model, czy zbyt twardym/miękki materiał.
Kubeczek menstruacyjny a Toxic Shock Syndrome (TSS)
Ryzyko wystąpienia zespołu wstrząsu toksycznego rośnie przy stosowaniu dopochwowych środków antykoncepcyjnych, tamponów oraz kubeczków menstruacyjnych. Nie jest więc prawdą, że w przypadku kubeczków nie ma szans na wystąpienie zakażenia. Faktem jest, że po prawidłowej aplikacji powietrze ma mniejszy „dostęp” do zawartości kubeczka niż tampony, ale informacje o próżni są dosyć naciągane. Póki co odnotowano zaledwie kilka przypadków TSS wśród kobiet stosujących kubeczki (przy czym znacząco przekroczono czas jego noszenia). Niewielki odsetek wynika jednak z faktu, że kubeczki to nadal niszowa metoda, a tampony nadal są nieporównywalnie bardziej popularne — choć zwolenniczek kubeczków przybywa.
Jak dbać o higienę kubeczka menstruacyjnego?
Przed pierwszym użyciem kubeczek należy wysterylizować. Można go po prostu zagotować w naczyniu z wodą lub włożyć do odpowiedniego pudełka z wodą do mikrofali (są też do tego dedykowane pojemniki). Po każdym wyjęciu myjemy kubeczek pod bieżącą ciepłą wodą przy użyciu płynu do higieny intymnej (najlepiej wybrać taki bezzapachowy) – nie trzeba do tego kupować specjalnych płynów. Jeśli nie mamy jak tego zrobić, dobrze jest zaopatrzyć się w nawilżane chusteczki i butelkę wody. Sterylizację dobrze jest wykonać po skończeniu miesiączki i przed założeniem kubeczka przy kolejnej.
Czy kubeczek jest dla wszystkich?
W zasadzie tak, ale warto mieć na uwadze, że takie rozwiązanie wiąże się z ryzykiem przerwania błony dziewiczej (tak jak w przypadku stosowaniu tamponów). Jeżeli w przeszłości wystąpił u Ciebie zespół wstrząsu toksycznego (TSS), to niestety ani kubeczki, ani tampony (inne dopochwowe metody) nie będą tutaj wskazane.
Może też się zdarzyć, że nie sam kubeczek będzie przyczyną dyskomfortu, a materiał, z jakiego jest wykonany. Jeśli okaże się, że przyczyną rzeczywiście jest reakcja alergiczna na silikon medyczny, warto sprawdzić kubeczki z innego tworzywa np. kauczuku (FairSquare) lub TPE (MeLuna, Gentle Day).
Jak widzicie same, na korzyść kubeczków przemawia nie tylko kwestia środowiska, ale także ekonomiczność i nieporównywalna wygoda. Co więcej, kubeczki można też dostać stacjonarnie, a ich ceny zaczynają się od 40 zł.Śmiemy twierdzić, że można zapomnieć o okresie ? Chociaż na początku ciężko jest się przekonać i przyzwyczaić, to obecnie nie wyobrażamy sobie lepszego rozwiązania.
Nadal nie jestem przekonana. Musiałabym chyba za każdym razem myć we wrzątku żeby zaaplikować go znowu i obawialabym się że podczas wyjmowania zwyczajnie miesiączka popłynie mi po palcach i ubraniu ?
Nie ma się czego bać, serio 🙂
Ja mam za sobą pierwsze próby założenie kubeczka (Facelle z Rossmanna), test na „sucho”, nie w trakcie miesiączki i… 1:0 dla kubeczka 🙁 Nie wiem w którym miejscu kubeczek ma siedzieć, mimo że naoglądałam się filmików i poczytałam artykułu.. Płytko – od razu wypada, więc stwierdzam, że to chyba nie „to” miejsce. Jak wepchnęłam głębiej, to ledwo go wyciągnęłam potem (mimo odpowiedniej próby wyciągania – też o tym czytałam) 🙁
Dużo zależy od tego, czy kubeczek jest dobrze dobrany. Facelle ma krótką „nóżkę” do wyciągania – przy wysokiej szyjce macicy się nie sprawdzi.
Problem z wyciągnięciem to w dużej mierze wina tego, że próbowałaś „na sucho”. Pełny sam trochę się obniża i dużo łatwiej jest co rozszczelnić
Ciekawi mnie ta informacja, że jest wygodniejszy niż tampon, bo przecież dobrze założony też jest niewyczywalny. Druga fz
U wiele dziewczyn tampony nasilają bóle miesiączkowe, odczuwa się ucisk. Ja widzę ogromną różnicę w przypadku kubeczka.
Czym myć taki kubeczek i jak go przechowywać?
Każdy żel/płyn do higieny intymnej, byle z dobrym składem i najlepiej bezzapachowy 😉 Zazwyczaj dołączane są jedwabne woreczki, w których można taki kubeczek schować 🙂
Dzięki za odpowiedź 😉
Jak dobrze, że jest Wasz blog! Może więcej osób przekona się do kubeczka i mniej będzie w internecie komentarzy, że kubeczek jest „obrzydliwy” – a piszą tak osoby, które go nigdy nie spróbowały i nawet do końca nie wiedzą jak działa 🙂
Ja niestety cierpię na pochwicę, więc dla mnie taki kubeczek zupełnie odpada 🙁 a szkoda, bo to bardzo ciekawa alternatywa.
Pochwicę można wyleczyć ? wtedy nie ma problemu ☺️
Przymierzam sie do tematu, moja siostra używa kuleczka. Nie do konca jednak jestem pewna czy wystarczy go umyc zelem – moja siostra gotuje go przez dobre nascie minut przed kolejną aplikacja.
My wyparzamy kubeczek przed i po każdej miesiączce, a trakcie myjemy wodą/żelem.
Zupełnie nie jestem przekonana. Przy moim trybie życia gdzie ponad 10 godzin jestem poza domem, a jeśli podróżuję to też długo to tak naprawdę ciężko jest o dobre rozwiązanie ☹️
I jeszcze do tego ta „zabawa” w dobieranie rozmiaru.
Dodatkowo produkcja takich silikonów czy innych materiałów elastycznych nawet do celów medycznych jest nieekologiczna. A żeby materiał musiał być dopuszczony do użytku to oczywiście że musiał był testowany na zwierzętach.
Kubeczek dobierasz raz. Oczywiście jest szansa, że nie trafisz, ale możesz zminimalizować to ryzyko decydując się na pomoc cupfitterki. Prawdopodobnie tylko raz będziesz musiała zmienić kubeczek poza domem. Naszym zdaniem bardziej nie ekologiczne są podpaski i tampony, a już szczególnie te bielone chlorem. Jednak każdy wybiera według swoich kryteriów i potrzeb 🙂
Ja przebywam poza domem więcej niż 12h, podróżuje bardzo dużo, po zapoznaniu się z aplikacją kubeczka nie zamieniłabym go już na nic innego. Tampon w podróży jesteś w stanie zmienić? Jeśli tak, to kubeczek również. A i tak kubek jest na lata.
nie rozumiem problemu.. rozmiar tamponu też trzeba dobrać, też go trzeba zmienić przy tylu godzinach poza domem..
A możesz polecić jakąś markę kubeczków? Słyszałam wile dobrego o kubeczku Masmi, ale jeszcze nie podjęłam decyzji .
Mam, ale nie nosze. 🙁 Probowalam 2 razy go zalozyc, ale nie moge sobie poradzic. Zanim go poprawnie umieszcze sam sie za wczesnie otwiera i nieprzyjemnie zasysa. Szczerze to sobie odpuscilam chociaz bardzo bym chciala go nosic.
Bardziej miękkie kubeczki łatwiej umieścić w odpowiednim miejscu i dopiero wtedy pozwolić im się rozłożyć
W zeszłym miesiącu próbowałam kubeczka, testami byłam tak podekscytowana, że wręcz nie mogłam się doczekać kiedy nadejdzie miesiączka 😀
To chyba nie dla mnie.. najpierw miałam spore problemy z jego założeniem ponieważ mi się wysuwał i nie chciał siedzieć na miejscu. I kiedy w końcu zaaplikowałam kubeczek tak, że był niewyczuwalny, po paru godzinach okazało się, że otworzył się tylko w połowie. W wyniku czego kubeczek pozostał niemal pusty, a wszystko co miało do niego trafić po prostu zatrzymało się na tym zagięciu.
Co zatem robię źle? Zbyt miękki? Zbyt duży?
Początki są trudne. U nas też było trochę problemów z wyciąganiem/zakładaniem. To wszystko kwestia wprawy 🙂 Spróbuj różnych metod aplikacji kubeczka, a jeśli masz taką możliwość, skontaktuj się z osobą, która zajmuje się ich doborem. Kiedy otrzymasz propozycję optymalnego modelu, porównasz go sobie z tym co masz i zobaczysz, czy jest miedzy nimi duża różnica, czy nie 🙂
Prosimy o podlinkowanie poradnika jak zmierzyć wysokość szyjki macicy – chyba się zapodział w tekście 🙂
Done 😉
Kubeczek jest fantastycznym rozwiązaniem choć trzeba nauczyć się go używać. Mój pierwszy kubeczek to Selena Cup z Rossmana który niestety był za mały i przeciekał. Pani ze sklepu Betterland dobrała mi odpowiedni i teraz nie wyobrażam sobie wrócić do tamponów. Po okresie wyparzam go we wrzątku.
Mój okres trwa krótko i krawienie nie jest obfite, dlatego czaję się na „okresowe” majtki, szkoda że do wyboru tylko trzy firmy i wszystkie za granicą, uważam, że to wspaniałe rozwiązanie.
Kubeczek już jeden mam, ale info że mam go przed pierwszym użyciem wyparzyć w garnku, który ma być tylko do tego, jest dla mnie nie do przeskoczenia – nie będę kupowac nowego gara.
Czytalam sporo o kubeczkach i fajnie bylo tutaj przeczytac , bo fajnie jest napisane, i tez dawno o nich nie czytalam. Mysle, ze duzo plusow z nimi , ale jednak nie mam odwagi, zeby na takie sie zdecydowac, bo bym miala obawy, ze zle zaaplikowalam, lub ze przesunie sie kiedy bede sie ruszac, i jeszcze przebywam sporo w publicznym miejscu – szkola, i miasto. Uzywam podpasek i nie mam bardzo obfitych miesiaczek wiec dla mnie podpaski sa wystarczajace, kazdy wybiera to, z czym najlepiej sie czuje 🙂 Ciekawy blog, na pewno czesciej bede wpadala 🙂 Pozdrawiam!
Używam kubeczka Lunette Model 1 od kilku miesięcy. Jest świetny, jeśli chodzi o noc i spanie. Nic się nie przelewa, nie ma brzydkiego zapachu.
Mam jednak problem w ciągu dnia. Od początku pojawił się problem nacisku na ścianki, zwłaszcza pęcherza, także nie mogłam do końca się wypróżnić. Z tego też powodu w ciągu dnia wolę nosić podpaski. Czy jest to odczuwalne również przy tym „komfortowym” noszeniu kubeczka?
Dodam tylko, że jeśli kubeczek ucieka za głęboko, można go „wypchać” mięśniami pochwy.
Od paru miesiecy uzywam kubeczka, i nie wroce juz do tamponow czy podpasek?
Co prawda moje m…bywaja obfite i musze czesciej go wymieniac niz co te 8h.
Nie znam jednak drugiej tak komfortowej i wygodnej metody☺️
Jestem dumną posiadaczką kubeczka facelle rozmiar M. Jest to moje życiowe odkrycie. Nie wyobrażam sobie miesiączki bez kubeczka i żałuję, że nie odkryłam go wcześniej( miesiaczkuje od 22 lat!). Nigdy nie zamienię bo na inne środki higieniczne. Negatywne opinie wynikają z pewnością przez złą aplikację. Komfort, komfort i jeszcze raz komfort.
Mam problem z dobraniem odpowiedniego kubeczka, każdy jaki mam się przemieszcza, wchodzi głęboko że ciężko dosięgnąć ogonek, choć dzięki wprawie wyciąganie nie stanowi problemu. Korzystam z merula xl, ladycup i lilycup w rozmiarach L, każdy z nich przecieka, a nie uprawiam intensywnych sportów i nie rodziłam, wydałam sporo kasy, a nie jestem do końca zadowolona.
Kupiłam na próbę Facelle, bo najtańszy. Zastanawiałam się nad rozmiarem, bo nie ćwiczę, mam ponad 40 lat i dwoje dzieci, ale jako że rodziłam przez CC i mam poniżej 170 cm wzrostu, to postanowiłam wziąć rozmiar S. Okazało się, że trafiłam idealnie, nie miałam żadnego problemu ani z aplikacją, ani z wyciąganiem kubeczka. Jestem zachwycona, bo choć początkowo chodziłam z lekkim strachem, a i pierwszą noc przespałam z duszą na ramieniu, to nic mi nie wyciekło (wcześniej przy tamponach rozmiaru super tak się zdarzało, nawet po dwóch godzinach). Żadnych plam, nic z tych rzeczy. Rewelacja! Gdyby nie ból podbrzusza, to zapomniałabym, że mam miesiączkę. Żałuję, że dopiero teraz zdecydowałam się na zakup kubeczka, ale już zachwalam go gdzie tylko mogę, bo uważam, że to genialne rozwiązanie.