Cena: 85 zł / 18 g
INCI
Zinc Oxide, Oryza Sativa (Rice) Bran Oil, Vegetable (Olus) Oil, Dicaprylyl Carbonate, Isoamyl Laurate, Titanium Dioxide (CI 77891), Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Wax, Rhus Verniciflua (Sumac) Peel Cera, Hydrated Silica, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil, Jojoba Esters, Silica, Oryza Sativa (Rice) Bran Wax, Theobroma Cacao (Cocoa) Seed Butter, Aroma, Tocopherol, Hippophae Rhamnoides (Sea-buckthorn) Fruit Extract, Nigella Sativa (Black Cumin) Seed Oil, CI 77491 (Iron oxide), CI 77492 (Iron oxide), CI 77499 (Iron Oxide), Glycolipids, Glycosphingolipids, Aqua, Geraniol
rodzaj: filtr mineralny
zastosowane filtry: Zinc Oxide, Titanium Dioxide
poziom ochrony UVB: SPF 50
poziom ochrony UVA: broad spectrum (brak więcej info)
porcjowanie: równomierna warstwa nakładana na skórę ➡️ jak odmierzyć odpowiednią porcję SPFu?
konsystencja: przypomina nieco podkład w sztycie
wykończenie: pół-matowe, lekko pudrowe
pigment: tak
zapach: tak, ale nie bardzo intensywny
odczucia po aplikacji: jest na początku wyczuwalny na skórze, ale po czasie całkiem dobrze się wchłania
bielenie: nie
działanie pielęgnacyjne: tak (olej z otrąb ryżowych, olej jojoba, wosk ryżowy, masło z nasion kakaowca, witamina E)
nadaje się pod makijaż: nie bardzo, sam jest trochę makijażem ?
rekomendacje: fajna opcja na reaplikację, szczególnie przy makijażu
Nasz komentarz:
Monika: Stosowałam ten sztyft do reaplikacji na twarz, również na makijaż. Nie wyświecał się, naprawdę dobrze się prezentował. Dobrze się rozprowadza nawet na makijażu, nie świeci – ma pudrowo-satynowe wykończenie, nie spływa. Niestety nie każdy tutaj trafi z odcieniem. Na pewno nie poleciłabym go przy żółtych tonach i bardzo jasnej karnacji – będzie się odcinał. Jedyne co mi w nim przeszkadza, to brak określonej ochrony UVA. Nie ma żadnej informacji na ten temat na opakowaniu, ani na stronie producenta.
Ania: Zacznijmy od konsystencji. Ten sztyft w moim odczuciu ma dość tłustą formułę, dlatego moim zdaniem niekoniecznie nadaje się do łączenia z makijażem.
Jeśli macie bardzo jasną karnację, to niestety ten sztyft może się odznaczać i nie wyglądać zbyt naturalnie – pigment zawarty w produkcie u mnie robi miejscowo plamki. Chciałabym też poruszyć kwestię dość specyficznego zapachu (na pewno nie każdemu podpasuje). Niestety, ten produkt okazał się podatny na temperaturę i miał tendencję do rozpuszczania się np. w torebce w ciepłe dni. W porównaniu do tego, co obecnie mamy na rynku, nie sięgnęłabym po ten sztyft ponownie.
Testowałaś_eś ten filtr? Podziel się swoją opinią. Na pewno będzie dla kogoś pomocna przy wyborze. Sekcja komentarzy jest do Twojej dyspozycji.