Nikt tak dobrze nie opowie o pielęgnacji paznokci, jak osoby, które mają z nimi do czynienia na co dzień i naprawdę mają ogromną wiedzę na ten temat. Zaprosiłyśmy dziewczyny z siostrzanych salonów: Sarę (relaks. Wrocław) i Ewę (Nailed it Katowice, niebawem relaks. Katowice) – kosmetolożki i stylistki paznokci, aby pomogły nam w znalezieniu odpowiedzi na najbardziej nurtujące Was pytania!
Jak i czym najlepiej piłować paznokcie?
Matowienie płytki może na początku wydawać się nieco brutalne, jednak wykonane z odpowiednią delikatnością i prawidłową techniką nie szkodzi, a znacząco może wpłynąć na trwałość wykonanego manicure.
SARA
Jeśli chodzi o opiłowanie paznokci, to pilniczkiem nadaje się im kształt, a bloczkiem matowi się jego powierzchnię w celu otwarcia łuski paznokcia. Dzięki temu zwiększa się przyczepność danego produktu do płytki. Można również zmatowić paznokieć delikatniejszą częścią pilnika (z wyższą gradacją). Należy jednak pamiętać, żeby zrobić to delikatnie.
Czy kierunek piłowania ma znaczenie?
Wbrew pozorom nadawanie kształtu nie należy do najprostszych czynności i wykonane nieprawidłowo może doprowadzić do różnych problemów z paznokciem – od rozwarstwiania i łamania się, aż po bolesne wrastanie i w efekcie stany zapalne.
SARA
Piłować należy pod kątem 90 stopni. Dlaczego? Paznokieć składa się ze 100-120 warstw paznokciowych i piłowanie go pod mniejszym kątem powoduje, że spiłowuje się dolne warstwy, co może doprowadzić do odchodzenie jego górnych warstw.
Każdy z nas posiada swój unikalny kształt płytki. Można więc się zastanowić, czy istnieje “jeden zalecany” sposób piłowania paznokcia który jest najzdrowszy, a może mamy tu pełną dowolność?
SARA
Zaleca się piłowanie najbardziej zbliżone do naturalnego wyglądu paznokcia. Zdarza się jednak, że podobają nam się inne kształty i w nich czujemy się lepiej. Wtedy przy zmianie trzeba uwzględnić też kondycję paznokcia np. przy naturalnym kształcie “owalnym/okrągłym” kształt “kwadratowy”, jest znacznie trudniejszy do utrzymania.
Ciężko jest też wypiłować krótką płytkę na „migdał”. Zdarza się, że klient dosłownie marzy o takim kształcie, natomiast jest on o tyle trudny, że wymaga naprawdę długiego paznokcia. Przy krótszych po prostu nie można spiłować boków celu nadania mu “migdalowego” kształtu. Zbyt mocne piłowanie boków (przy wałach paznokciowych) powoduje krzywe rośnięcie paznokcia na boki i może doprowadzić do bolesnego wrastania.
Popularne jest też piłowanie „do opuszka”, czyli jak najkrócej. Hybryda, jak wiemy jest nałożona w kilku warstwach, co siłą rzeczy powoduje, że paznokieć jest twardy i bardziej odporny na wszelkiego rodzaju mechaniczne urazy np. złamania. Bywa jednak i tak, że z hybrydą też można połamać paznokcia!
Bardzo często na skutek noszenia hybryd łożysko (to, na czym paznokieć leży) wydłuża się. Trzeba szczególnie uważać, żeby tego łożyska nie uszkodzić albo nie przepiłować bardzo delikatnej skóry. Natomiast, jeśli klient chce utrzymać płytkę krótszą, a ona się wydłużyła podczas noszenia hybryd, to może ją bardzo delikatnie patyczkiem odpychać w kierunku paznokcia.
Jaka odżywka do paznokci będzie najlepsza?
To kolejne pytanie, które często pojawia się w Waszych prośbach o polecane kosmetyki. O ile nie ma problemu ze znalezieniem odżywek dobrych składowo (szczególnie tych na bazie olejków), to ciężko nam wypowiedzieć się na temat ich faktycznego działania z jednej przyczyny – tego typu produkty nie mają szansy magicznie naprawić paznokcia, szczególnie, gdy jest to kwestia genów. Najlepszą odżywką do paznokci jest naszym zdaniem zbilansowana dieta i zadbanie o to, aby nie narażać ich na silnie wysuszające preparaty, jak np. mydła do rąk z silniejszymi detergentami, czy produkty chemii domowej. Noszenie rękawiczek przy zmywaniu naczyń i sprzątaniu domu może ochronić w dużym stopniu zarówno skórę, jak i paznokcie – pamiętajcie o tym 🙂
EWA
Odżywki do paznokci można podzielić na dwie grupy:
– wcierane, wmasowywane, w formie oliwki, żelu/płynu
– w formie lakieru
Warto pamiętać, że paznokcie są tkanką martwą. Składają się z martwej keratyny, dlatego m.in. obcinanie paznokci nie jest bolesne, podobnie jak obcięcie włosów. Odżywki w lakierach kuszą nas zewsząd, błyszczą na półkach sklepowych oraz zachęcają nas swoich cudownych działaniem w reklamach. Mając jednak na uwadze budowę paznokcia, odżywki w lakierach bez względu na to, ile witamin by w sobie nie miały – nie odbudują ani nie odżywiają naszych paznokci.
Prawdą jest to, że mogą je utwardzić i zabezpieczyć ich krawędzie, ale to z kolei może zapewnić nam jakikolwiek inny produkt położony bezpośrednio na płytkę, czyli nawet zwykły lakier. Wniosek nasuwa się sam – jedynymi odżywkami, które faktycznie mogą coś zdziałać są te w formie oliwki, które można wcierać w wał paznokcia, jak i pod samego paznokcia (produkt ma wówczas kontakt z żywą tkanką).
Największym wrogiem pięknych i zdrowych paznokci jest niestety zła dieta. Preparaty do pielęgnacji paznokci nigdy nie będą w stanie w 100% zapewnić im tego, co pełnowartościowe posiłki dopełnione prawidłową suplementacja dostosowaną do indywidualnych potrzeb. Do podstawowych witamin i minerałów, które wzmacniają i odżywiają paznokcie zalicza się: wapń, żelazo, witaminy z grupy B, witaminę A, biotynę, kwas foliowy, krzem, cynk, magnez oraz nienasycone kwasy tłuszczowe. Warto o tym pamiętać i wzbogacać dietę właśnie w te witaminy.
SARA
Jeśli chodzi o salonowe sposoby na odżywienie paznokci to przede wszystkim możemy śmiało polecić zabieg IBX. U większości naszych klientek, które miały jakiekolwiek problemy z łamliwością paznokcia (co wpływało też na trwałość hybrydy) ten problem zniknął. Ci, co nas znają wiedzą, że lubimy nowy produkt najpierw przetestować zanim go polecimy dalej.
IBX to odżywka, która nakładana jest dwuetapowo. To, co ją wyróżnia to fakt, że paznokcie wzmacnia od środka. Dzieje się to dzięki ciepłu, które jest wydzielane przez lampę, przez co produkt dosłownie wnika w płytkę paznokcia. Ogromnym plusem tego zabiegu jest możliwość wykonania go pod hybrydę, czy żel. Oczywiście IBX może zostać wykonany na każdym paznokciu, nawet zniszczonym (słabych, łamliwych, z bruzdami, pęknięciami, rozdwojonymi, z „białymi” plamkami). Polecamy każdemu skorzystać z tej odżywki, także Panom. Łamliwe i słabe paznokcie może mieć każdy, nie zważając na płeć 🙂 Na zachętę dodam, że IBX nie zostawia błyszczącej warstwy na paznokciu.
Czy wycinanie skórek powoduje ich szybszy wzrost?
SARA
Skórka rosnąca wokół paznokcia pełni funkcje ochronną i chroni między innymi przed bakteriami i drobnoustrojami. Ponadto, skórki posiadają “zdolność zapamiętywania” tego, co się z nimi dzieje. Dlatego bardzo ważne jest, żeby nie wycinać ich za bardzo. Usuwamy tylko to, co odstaje i po linii wału około paznokciowego.
Jeśli chodzi o zależność wzrostu od wycinania, to wszystko jest kwestią genetyczną. Są osoby, którym skórki rosną szybciej, a innym wolnej. Warto też zaznaczyć, że po wycięciu skórek jesteśmy bardziej świadomi, że będzie zachodził proces ich odrastania, dlatego też bardziej na to zwracamy uwagę.
Istotne jest prawidłowe wycięcie skórek i przede wszystkim nie docinanie ich samemu w domu nieodpowiednim sprzętem. Można zrobić sobie krzywdę i czasem uszkodzić macierz paznokcia na zawsze. Skórki ładnie odrastają, kiedy regularnie smarujemy je olejkiem – np. Mokosh ma super olejki z pędzelkiem w środku, dzięki czemu aplikacja jest bardzo szybka i łatwa.
Jak profesjonalnie zadbać o paznokcie w warunkach domowych?
SARA
Każdy z nas może sobie wyczarować w zaciszu własnego domu SPA. Warto podzielić domową pielęgnację na wiosenno-letnią i jesienno zimową. To pozwoli nam maksymalnie zadbać o skórę dłoni i paznokcie, jednocześnie biorąc pod uwagę wszystkie niekorzystne warunki pogodowe.
Wiosną i latem szczególnie zalecane jest stosowanie kremów z filtrem, gdyż nasze dłonie są bardziej narażone na niekorzystne działanie promieni UV podczas tych pór roku. Dodatkowo, super sprawdzą się kąpiele dla dłoni. Można ją wykonać z produktów, które każdy z nas ma w domu. Letnia wersja kąpieli może zawierać w sobie plastry ogórka, miętę oraz sok z cytryny zanurzone w letniej wodzie z solą. Taki zabieg nas odpręży, mięta na pewno ochłodzi nasze dłonie, czy stopy w upalne dni, a cytryna zadziała lekko rozjaśniająco.
Jesienią i zimą warto skupić się na regeneracji skóry dłoni i paznokci. Mile widziane kremy z naturalnymi olejkami np. jojoba; substancjami kojącymi np. aloes; kremy bogate w antyoksydanty. Warto zaopatrzyć się w produkty o bogatszym składzie i cięższej konsystencji, aby pozwolić naszej skórze odpocząć po letniej ekspozycji na słońce oraz zadbać o nią podczas pór roku o surowszych warunkach pogodowych. Na mocno przesuszone dłonie zalecamy kąpiel z siemieniem lnianym.
2 łyżki siemienia lnianego zagotować w litrze wody. Odstawić napar do ostygnięcia. Następnie namoczyć dłonie na min. 20 minut. Można wymieszać szklankę ciepłego mleka z naparem z rumianku.
Do stóp zalecamy kąpiele z solą. Można kupić dowolną sól do kąpieli o pożądanym zapachu (polecamy Mokosh, na zimę pomarańcza z cynamonem – pachnie obłędnie!), ale wystarczy nawet zwykła sól kuchenna. Można dodać do takiej kąpieli kilka kropel oliwy i dowolnego olejku eterycznego.
Kąpiele można poprzedzić peelingiem (jednak przy bardzo przesuszonych dłoniach zalecam go odpuścić). Jeśli nie mamy gotowego produktu, wystarczy nam cukier, olej słonecznikowy, czy oliwa z oliwek (osobiście wolę olej słonecznikowy, ponieważ nie jest aż tak ciężki). Tak samo, jak w przypadku kąpieli możemy dodać np. płatki róż, olejek różany, miód czy cynamon. Wybierajcie te dodatki, które najbardziej Wam odpowiadają. Na koniec zabiegu polecam odżywcze serum olejowe.
Męski manicure?
Wśród klientów salonów manicure coraz częściej obserwuje się także Panów! Nic w tym dziwnego, to normalna część dbania o siebie. Chłopaki stawiają przede wszystkim na prostotę. Jak wygląda typowy “męski manicure”?
SARA
Przeważnie na manicure męski przeznacza się około 30 minut. W te pół godziny należy spiłować paznokcie maksymalnie na krótko, ewentualnie można zostawić milimetr wolnego brzegu (krawędź paznokcia), na mokro wycinanie skórek, czyli żelem zmiękczamy skórki, delikatnie odpychamy i unosimy je kopytkiem. Usuwamy nadmiar żelu wodą. Następnie wycinamy skórki i voila! Można jeszcze wypolerować płytkę na lekki połysk.
Taki zabieg polecamy dla panów od czasu do czasu. Męski manicure to nic innego, jak obrobienie paznokci bez ich malowania. Zdarza się, że klientki, które chcą mieć zadbane dłonie i niekoniecznie malować paznokcie lakierem, zapisują się też na tę usługę. Z przykrością muszę stwierdzić, że mężczyźni stanowią niewielki procent pośród naszych klientów. W związku z czym pozwolę sobie na mały apel: Panowie i partnerki Panów, czekamy na Wasze dłonie z niecierpliwością i obiecujemy, że wszystko odbędzie się bez bólu i w atmosferze pełnego relaksu!
Jeśli macie jeszcze jakieś pytania, możecie znaleźć dziewczyny na Instagramie:
Sara @bozsertwozsy
Ewa @ewamaluje
relaks. Wrocław @relaks.wrocław
Hej,
posta o hybrydzie nie ma na Waszej stronie, czy gdzies jeszcze można go znaleźć?
Już jest 🙂
Bardzo fachowy artykuł zawierajacy mnóstwo ważnych informacji w temacie pielęgnacji paznokci. Jednocześnie zapraszam do czytania mojego bloga https://paznokcie-doroty.pl/jak-dbac-o-paznokcie-w-domu/