Zastosowanie odpowiednich zasad higieny jest jednym z podstawowym sposobów minimalizowania rozprzestrzenianie się wirusów i bakterii. Tak prosta czynność jak umycie rąk może uchronić nas przed rozwojem infekcji [1]. W wyniku ostatnich wydarzeń i wybuchu epidemii koronawirusa wywołującego chorobę COVID-19, zaczęliśmy przykładać większą uwagę do profilaktyki, a tym samym do czynności i produktów, które mogą nam w niej pomóc.
Co jest bardziej skuteczne: mydło czy żel dezynfekujący?
W badaniu opublikowanym w 2017 r. w czasopiśmie Journal of Infectious Diseases oceniono aktywność wirusobójczą żeli antybakteryjnych przeciwko nowo pojawiającym się patogenom wirusowym, takim jak wirus Ebola, wirus Zika (ZIKV), koronawirus (SARS-CoV) i Bliskowschodni zespół niewydolności oddechowe (MERS-CoV) ustalono, że te oraz inne wirusy mogą być skutecznie inaktywowane zarówno przez preparaty bazujące na etanolu i isporopanolu [2].
Tabela 1. Testy in vitro pozwalające ustalenie skuteczności żelu do rąk zawierającego 62% etanolu: czas kontaktu 30 sekund (American Journal of Infection Control)
Jesteś sterem, białym żołnierzem
Nosisz spodnie, więc walcz
Jesteś żaglem, szalonym wiatrem
Twoja siła to skarb
Jak poprawnie myć ręce?
Źródło: Główny Inspektorat Sanitarny
Kiedy wybrać mydło a kiedy żel?
Wybierzcie mydło, jeśli macie widocznie ubrudzone ręce i możecie później użyć czystych ręczników. Jeśli nie macie dostępu do bieżącej wody i mydła lub przebywacie poza domem i nie macie opcji wytarcia rąk w czysty ręcznik/chusteczkę – wybierzcie żel na bazie alkoholu [5]. Pamiętajcie też, że każda z powyższych czynności może przyczyniać się do wysuszenia skóry i warto dbać o jej nawilżenie. Starajmy się wybierać kosmetyki, których opakowanie ogranicza kontakt z produktem (opakowanie airless/z pompką).
U mnie jednak rządzi mydło, ale mam ten komfort, że nie przebywam w chwili obecnej dużo poza domem 😉
A propos dezynfekcji telefonu – macie na to sprawdzony i bezpieczny – pod kątem zabijania wirusów, ale i nieniszczenia sprzętu – sposób? Spotykam się z dość sprzecznymi teoriami w internecie.
Chusteczki na bazie alkoholu albo sam żel?
Czy wystarczy „zwykłe” mydło, czy musi być np. antybakteryjne? Dzisiaj przy półce w Rossmanie słyszałam, że zwykłe nie pomagają. A naturalne to już w ogóle nic nie dają :/
Może komuś takie pytanie pod wpisem pomoże jak będzie miał wątpliwości 🙂
Każde mydło będzie odpowiednie. Najważniejsza jest dokładność i prawidłowe wykonanie czynności.
Zwykłe mydło! Wirus, z którym obecnie walczymy, potrafi „wypączkowywać” z komórki gospodarza i otacza się jego błoną komórkową. Błona jest zbudowana z tłuszczów. Kiedy cząstka wirusa trafia do nowej komórki, te dwie błony się łączą i w ten sposób wirus wnika do wewnątrz komórki. Najzwyklejszy detergent, zwykłe mydło, jest w stanie zmyć tę dodatkową otoczkę, dzięki czemu wirus nie jest w stanie już infekować komórek – i przede wszystkim, fizycznie zmywamy go z dłoni. Żele antybakteryjne są dość niebezpieczne. Wysuszają skórę, mogą ją w ten sposób uszkodzić i umożliwić bakteriom/wirusom przechodzenie przez skórę. Poza tym, niszczą naturalną florę bakteryjną skóry, co zwiększa prawdopodobieństwo, że w ich miejscu chętnie zamieszkają np. grzyby. Zwykłe mydło jest absolutnie skuteczne – i ważne jest, żeby po umyciu rąk bardzo dokładnie je wysuszyć. Na wilgotnych dłoniach możemy przenosić do 1000 razy więcej mikroorganizmów.
Porównałyśmy te dwie metody dezynfekcji na podstawie zebranych badań i skupiłyśmy się na ich skuteczności. Mydło jest najprostszym sposobem prewencji. Natomiast w momencie, kiedy nie mamy do niego dostępu żel antybakteryjny jest lepszy niż nic.
Plusy śpiewania jak kretynka Białej Armii? Dwulatka jest tak zafascynowana, że nawet ona prawidłowo myje ręce 😉
Polecam
😀